Twoje auto jak kameleon
Samochody dziś mamy niemalże wszyscy. W końcu bez nich właściwie ani rusz – i to zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Pół biedy jeśli mieszkamy w mieście, wówczas możemy się przemieszczać za pomocą komunikacji publicznej. Kupujemy bilet miesięczny za kilkadziesiąt złotych i jeździmy tam, gdzie chcemy i wtedy, kiedy chcemy. Jeśli jednak jesteśmy mieszkańcami niewielkiego domku poza miastem, to z dotarciem do celu, nawet tak podstawowego, jak miejsce pracy czy nauki, możemy mieć spory problem. Pogłębia się on jeszcze, kiedy mamy rodzinę, potomstwo. Przecież dzieci trzeba zawieźć do szkoły, a czasem do lekarza. Czy wyobrażasz sobie za każdym razem radzić sobie za pomocą komunikacji publicznej? Byłoby to na pewno bardzo, ale to bardzo skomplikowane.
Stąd też wszyscy właściwie kupujemy dziś samochody. Droższe czy tańsze, za kilkadziesiąt tysięcy albo za kilka – byleby tylko jeździł. Stosunek mamy do nich rozmaity. Jedni bardzo emocjonalny – samochód to wręcz ich przyjaciel. Troszczą się o niego, zamartwiają, każda, nawet najmniejsza awaria jest dla nich powodem do wizyty u mechanika. Takie osoby lubią się chwalić swoimi samochodami, często więc niczym dziwnym nie jest dla nich nawet zmiana koloru auta. Ileż w końcu można jeździć takim identycznym? Inni znów samochód traktują czysto przedmiotowo. Jest on dla nich po prostu narzędziem do przemieszczania się. Wsiadają do niego i jadą. A gdy się zepsuje, zawsze można kupić inny. Nie robi im nawet zbytniej różnicy, jaki to będzie model. Byleby tylko był sprawny.
Ferrari też może zmienić kolor
Tak czy owak o auto należy dbać. Fanaberie takie jak zmiana koloru auta są może zbędne, ale już zwyczajnej wizyty u mechanika raczej nie unikniemy. Powinniśmy jeździć na coroczne przeglądy, ale nie tylko. Wybierzmy się do warsztatu za każdym razem, gdy cokolwiek nas w samochodzie zaniepokoi, zmartwi. Kiedy tylko podejrzewamy, że coś może być z nim nie tak. Spróbujmy też zdobyć choć podstawową wiedzę o jego działaniu, by móc przynajmniej w przybliżeniu określić, co się stało i potrafić samodzielnie naprawić drobne usterki. Pamiętajmy, że chodzi tu nie tylko o dobro auta, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo nasze i naszej rodziny. A na tych kwestiach nie ma co oszczędzać, są one zbyt istotne. W żadnym wypadku ich więc nie lekceważmy.